USS Destiny https://ussdestiny.prv.pl:80/ |
|
Star Trek XI i XII - ich wady i zalety https://ussdestiny.prv.pl:80/viewtopic.php?f=17&t=16 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | RaulC [ 2014-06-30, 22:12 ] |
Tytuł: | Star Trek XI i XII - ich wady i zalety |
Miranda Avatar użytkownika Kadet II klasy Kadet II klasy Posty: 173 Dołączył(a): środa, 29 stycznia 2014, 20:39 Lokalizacja: Polska Post poniedziałek, 19 maja 2014, 18:33 Star Trek XI i XII - ich wady i zalety W środę, czyli 21 maja, telewizja TVN nada znów ST XI, czyli pierwszy z filmów zrealizowanych przez J.J. Abramsa. Film ten doczekał się już wielu niepochlebnych słów, ale mimo to, jeśli tylko mi się uda, zamierzam go obejrzeć. ![]() To jednak kino spod znaku Treka, bądź co bądź. ![]() Niech Cię nie niepokoją cierpienia twe i błędy, wszędy są drogi proste, są i manowce wszędy... Eviva Avatar użytkownika Pierwszy Oficer Pierwszy Oficer Posty: 181 Dołączył(a): niedziela, 22 grudnia 2013, 22:06 Post wtorek, 20 maja 2014, 17:34 Re: Star Trek XI i XII - ich wady i zalety Pierwszy jeszcze ujdzie - drugi to masakra, aż się boję myśleć, co będzie z trzecim. RaulC Avatar użytkownika Site Admin - Kapitan Site Admin - Kapitan Posty: 124 Dołączył(a): niedziela, 22 grudnia 2013, 01:09 Post niedziela, 1 czerwca 2014, 23:14 Re: Star Trek XI i XII - ich wady i zalety Owszem, pierwszy się dał obejrzeć a drugi nawiązuje raczej nie do TOS czy TNG ale raczej do gier w stylu kosmicznych strzelanek. Życie jest jak S-F, spodziewaj się niespodziewanego. |
Autor: | Miranda [ 2014-07-01, 22:34 ] |
Tytuł: | Re: Star Trek XI i XII - ich wady i zalety |
Kiedy ostatnio znów oglądałam ST XI zastanowiły mnie pewne drobiazgi, o których chciałabym tu napisać. A zatem po kolei: ![]() 1] Skąd, na wszystkie drony Borga, na pokładzie USS Kelvin wzięła się ciężarna kobieta, i w dodatku cywil ![]() Fakt, że jest to żona pierwszego oficera niczego nie tłumaczy, bo spotkanie Narady z Kelvinem, jak wiemy, ma miejsce jakieś 20 lat przed erą TOS-u. W TOS-ie nawet na okrętach najnowocześniejszej wówczas klasy Constitution w ogóle nie przewidziano miejc dla członków rodzin/cywili. Dopiero o całe kilkadziesiąt lat późniejsze Excelsiory mogą takowych stałych pasażerów zabierać - dokładnie 80, co stanowi niezbyt wielką liczbę na jednostce o liczbie załogi do 2500 ludzi. Nie da się tego wytłumaczyć alternatywną linią czasu, bo ona tworzy się dopiero w chwili zniszczenia Kelvina. Zatem "burak"? 2] Gdy okręty z kadetami wyruszają przeciwko Naradzie, Sulu popelnia szkolny błąd i Enterprise spóźnia się na pole bitwy. Dzięki temu kapitan Pike ma jednak czas ogłosić czerwony alarm i kazać podnieść osłony. Tylko gdzie te osłony są, kiedy Enterprise wpada w pole szczątków po zniszczonych okrętach Federacji? Dlaczego ogromny kawal jakiegoś przełupanego spodka bez trudu zdziera część poszycia z kadłuba Enterprise`a? Czyżby osłony reagowały tylko na obiekty o określonej prędkości minimalnej, a były "ślepe" na obiekty powolne, lub prawie nieruchome? Coś jak tarcze osobiste opisane w "Diunie"? 3] Zachowanie kadetów na mostku Enterprise`a w chwili, gdy okręt wpada na pole niedawnej bitwy. Rozumiem, że w obliczu wroga nie czas na opłakiwanie przyjaciół, ale to tylko kadeci, nie oswojeni jeszcze z widokiem kosmicznej śmierci. A to nie symulacja. Mimo to na mostku żadnego westchnienia, krzyku, głośnego przekleństwa - żadnej spontanicznej, mimowolnej ludzkiej reakcji, na którą Pike musiałby zareagować. Wszyscy robią swoje, jak roboty - nawet Uhura nie wypowiada imienia Gayli, dziewczyny, która zastąpiła ją na Farragucie, i która była jej współlokatorką, może przyjaciółką. W porównaniu z tym nieludzko zdyscyplinowanym zachowaniem grupy "nieopierzonych" uczniaków, milczący, zakrzepły żal Spocka po śmierci matki ma w sobie więcej człowieczeństwa, niż cokolwiek innego. |
Autor: | RaulC [ 2014-07-02, 13:38 ] |
Tytuł: | Re: Star Trek XI i XII - ich wady i zalety |
Miranda, bardzo ciekawe spostrzeżenia. ad.1 - nawet oglądając film po raz któryś nie wpadło mi do głowy, że to może być burak. Może też nie być, bo żona Kirka nie musiała być cywilem. Nie ma na jej temat wielu informacji, ale mogła być członkiem załogi. ad.2 Też mam wrażenie, że osłony mogą reagować wyłącznie na określoną prędkość przedmiotu. W TOS ani innym treku nie było na ten tamta mowy, bo osłony służyły do ochrony okrętu przed fazerami czy torpedami. Jednak w TMP można znaleźć mały odnośnik gdy okręt wpada w studnię grawitacyjną asteroidy. Wiadomo, że gdyby na nią wpadł to by się rozwalił więc może odniesienie do tarcz z "Diuny" ma jakieś uzasadnienie. ad.3 W ogóle w filmach Abramsa Spock jest bardziej ludzki niż w TOS czy TNG. Jednak fakt, że razi brak reakcji na śmierć innych kadetów i złomowisko szczątków okrętów. Załoga Entka była bardziej wolkańska niż sami Wolkanie. Może miało to na celu uwypuklić odczucia Spocka po zagładzie Vulcana. |
Autor: | Miranda [ 2014-07-02, 20:10 ] |
Tytuł: | Re: Star Trek XI i XII - ich wady i zalety |
RaulC Cytuj: żona Kirka nie musiała być cywilem. Nie ma na jej temat wielu informacji, ale mogła być członkiem załogi. Rozejrzałam się trochę i, wbrew pozorom, postać matki Jamesa T. Kirka jest dość dobrze - jeśli nie opisana, to przynajmniej zarysowana - w swego rodzaju kanonie, czyli trekowych powieściach. O ile zdążyłam się zorientować, jej życiorysy na Memory Alpha i Memory Beta nieco się różnią. Na razie przetłumaczyłam sobie ten z MA. Według informacji zawartych w kilku drobnych trekowych nowelach, matka Kirka urodziła się w roku 2210 i wywodziła się z plemienia Sjuksów. Miała pięcioro wnuków – trzej byli dziećmi jej starszego syna George`a Samuela, a dwaj młodszego Jamesa Tiberiusa. Po raz pierwszy jej imię - Winona - pojawia się na kartach TOS-owej powieści Vondy N. McIntyre pt. „Enterprise: The First Adventure” z roku 1986. Być może miała brata, bo w ST GEN podczas przebywania w Nexusie Kirk w rozmowie z Picardem wspomina o pobycie na farmie wuja. Nigdzie jednak nie zostało wyjaśnione ostatecznie, które z rodziców Kirka miało rodzeństwo, i czy nie chodziło tu po prostu o długoletniego przyjaciela rodziny. Postać wuja Franka miała się pojawić w ST XI, ostatecznie jednak wycięto ją ze scenariusza i przekształcono w ojczyma Kirka, którego głos tylko słyszymy na ekranie. Według TOS-owego zbioru opowiadań pt. „The Janus Gate: Past Prologue”, wydanych w roku 2002, Winona towarzyszyła mężowi podczas służby na planecie Grex w roku 2247. Małżonkowie opuścili ją po wybuchu wojny domowej, a rok później osiedli na swojej farmie w Riverside w Iowa. Zgodnie z informacjami zawartymi we wspomnianej już powieści Vondy N. McIntyre, a także w wydanej w 1988 roku książce Diane Carey pt. "Final Frontier", Winona po śmierci męża [2259 r.] opuszcza Ziemię, by zamieszkać wraz ze starszym synem na Denevie. Była też obecna podczas ceremonii przekazania dowództwa nad Enterprise jej synowi przez kapitana Christophera Pike`a w roku 2264. Kolejny trekowy autor, A.C. Crispin, podaje w swojej powieści „Time for Yesterday” [1988 rok], że Winona Kirk zginęła w pożarze na rodzinnej farmie w Iowa 2 czerwca 2283 r. Jej ciało skremowano, a prochy umieszczono w krypcie kaplicy jej rodzinnego miasta Riverside. I tu znów drobna uwaga pod adresem Abramsa & Co. Skoro Winona wywodziła się z plemienia Sjuksów możliwość, iż była blondynką, jest bardzo niewielka. Wyglądałaby raczej tak: ![]() Jeśli zdecydowali się na pokazanie postaci niejako już osadzonej w kanonie i mającej określony wizerunek, to czemu taki dobór aktorki? Kojarzy mi się to, niestety, ze źle pojętą i niejako odwróconą poprawnością rasową: "Mamy już Obcego [Spock], Azjatę [Sulu], Afroamerykankę [Uhura] i Latynosa [Robau], to rzućmy też coś amerykańskim WASP-om". W sumie żałosne. No i, oczywiście, nigdzie nie ma wzmianki o tym, by Winona służyła w Gwiezdnej Flocie. Zresztą, scenarzyści „jedenastki”, Alex Kurtzman i Roberto Orci, tłumaczyli w ten sposób jej obecność na Kelvinie już po premierze filmu. Pozostało mi pewne pytanie, na które nie znam jeszcze odpowiedzi. Jak nazywał się drugi syn Jamesa T. Kirka, i kto był jego matką? ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |