RaulCCytuj:
A mój avatar to mój własny portret jako Wolkanina made in Eviva
Wiem, że
Eviva ma talent nie tylko do pióra, ale i ołówka.
Cytuj:
Wbrew pozorom na ekranie było widać wahanie T'Pring gdy miała wybierać przeciwnika dla Spocka.
Co więcej, widać też zaskoczenie i oburzenie Stonna tą decyzją. Przyszedł zdecydowany, by stanąć do śmiertelnego pojedynku o wybraną kobietę. Tymczasem ona wykorzystała logikę, obyczaje i fakt, iż Spock nie przybył sam, i zamknęła mu drogę do walki.
Z pretendenta stał się milczącym pionkiem. Jego duma zapewne ucierpiała, choć nie mógł tego okazać.
Cytuj:
T'Pring nie tylko darzy wielką estymą Stonna, ale wręcz nienawidzi Spocka, który właściwie w niczym nie zawinił
Podobnie pionkami T`Pring w tej rozgrywce stali się Spock i Kirk. Jednak jej słowa wypowiedziane do Spocka nie świadczą o nienawiści. Nazywa go "legendą", i słychać w tych słowach szacunek.
Widać także jak ważna jest dla niej pochwała jej logiki z ust Spocka, który zdobywa się na nią mimo targających nim emocji.
Rzecz w tym, że - przy całym swym wykształceniu i bystrości - T`Pring jest osobą o ciasnym umyśle, spętanym konwenansami.
Wybrała Kirka na przeciwnika nie po to, by "dopiec" Spockowi i zemścić się za niechciane zaręczyny.
Wolkańskie zwyczaje nie zostawiały jej innej drogi poza rytualnym pojedynkiem, a jej po prostu nawet nie zaświtało w głowie, że mogłaby postąpić w sposób niestandardowy i poprosić o anulowanie zaręczyn, zanim Spock się o nią upomni.