Dzisiaj jest 2024-11-23, 04:30

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 15 ] 
Autor Wiadomość
Post: 2014-06-30, 22:38 
Offline
Kapitan - admin
Kapitan - admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 2014-06-26, 11:31
Posty: 193
Miranda

Avatar użytkownika

Kadet II klasy
Kadet II klasy


Posty: 173

Dołączył(a): środa, 29 stycznia 2014, 20:39

Lokalizacja: Polska



Post poniedziałek, 12 maja 2014, 17:49

Wynalazki z przyszłością?

Sztuczny liść może zostać nowym źródłem energii

Naukowcy z centrum BIS-fuel (Bio-Inspired Solar Fuel Production) opracowują bardzo niezwykły wynalazek.
Stworzyli sztuczny liść, w którym zachodzą reakcje podobne do fotosyntezy, jednak wydziela się w nich nie tylko tlen, ale i wodór.
Wodór jest obecnie rozpatrywany jako jedno z najważniejszych alternatywnych źródeł energii. Ogniwa, których działanie oparte jest właśnie na tym pierwiastku, stale są udoskonalane, aby wytwarzały jak najwięcej „czystego” prądu. Problemem jednak jest uzyskiwanie i przechowywanie wodoru.
Rozwiązaniem mogą być sztuczne liście, które wytwarzałyby ten pierwiastek. Do takiego urządzenia trzeba by dostarczyć jedynie wodę i światło.
Aby stworzyć sztuczny liść, naukowcy najpierw bardzo dokładnie przyjrzeli się jak proces fotosyntezy zachodzi w naturze. Okazało się, że rośliny działają bardzo mało efektywnie.
Wykorzystują one jedynie 0,3 proc. docierającego do nich światła słonecznego. Badacze odkryli również, że w przyrodzie fotosynteza zachodzi dwuetapowo.
Pierwsza z nich jest szybka i polega na zamianie światła na energię chemiczną, a druga, wolna, na wykorzystaniu uzyskanej energii do przetworzenia wody i dwutlenku węgla.

– Przyjrzeliśmy się szczegółom i zobaczyliśmy, że Matka Natura wykonała pewien zaawansowany krok. Polega on na tym, że połowa elektronów bierze udział w szybkiej reakcji, tak żeby zachodziła z optymalną wydajnością, a pozostałe cząstki powoli redukują wodę – powiedział prof. Thomas Moore z Uniwersytetu Stanowego Arizony, do którego należy centrum BIS-fuel.

Dzięki projektowi nie tylko udało się zbliżyć się do stworzenia nowego źródła wodoru, ale również dużo lepiej poznaliśmy procesy zachodzące w przyrodzie.
Dzięki temu być może uda się opracować nowatorskie systemy wykorzystywania energii słonecznej, które będą podobne do tych, które występują w roślinach.

Źródło: Odkrywcy. pl

Jak sądzicie, czy ten wynalazek może w przyszłości być przydatny nie tylko na Ziemi, ale na przykład podczas podróży kosmicznych, zapewniając prostą i czystą energię?

Niech Cię nie niepokoją cierpienia twe i błędy,
wszędy są drogi proste, są i manowce wszędy...






Eviva

Avatar użytkownika

Pierwszy Oficer
Pierwszy Oficer


Posty: 181

Dołączył(a): niedziela, 22 grudnia 2013, 22:06



Post środa, 14 maja 2014, 09:27

Re: Wynalazki z przyszłością?

A dlaczego nie? Wynalazki bywają przydatne.






Miranda

Avatar użytkownika

Kadet II klasy
Kadet II klasy


Posty: 173

Dołączył(a): środa, 29 stycznia 2014, 20:39

Lokalizacja: Polska



Post poniedziałek, 19 maja 2014, 20:44

Re: Wynalazki z przyszłością?

Eviva

A dlaczego nie? Wynalazki bywają przydatne.

Pod warunkiem, że nie pozostaną w sferze ciekawostek, a staną się realną alternatywą dla obecnie wykorzystywanych źródeł energii.
Jaką powierzchnię, na przykład, musialy by pokrywać takie sztuczne liście, by zapewnić calkowite pokrycie zapotrzebowania na energię domku jednorodzinnego?
No i pozostaje, oczywiście, jeszcze problem bezpiecznego przechowywania wodoru, który do bezpiecznych substancji nie należy.
Niech Cię nie niepokoją cierpienia twe i błędy,
wszędy są drogi proste, są i manowce wszędy...






Eviva

Avatar użytkownika

Pierwszy Oficer
Pierwszy Oficer


Posty: 181

Dołączył(a): niedziela, 22 grudnia 2013, 22:06



Post wtorek, 20 maja 2014, 17:37

Re: Wynalazki z przyszłością?

Wodór jednoatomowy jest faktycznie substancją mocno niestabilną. Gdyby nie to, jeździłyby już na nim wszystkie samochody.






RaulC

Avatar użytkownika

Site Admin - Kapitan
Site Admin - Kapitan


Posty: 124

Dołączył(a): niedziela, 22 grudnia 2013, 01:09



Post poniedziałek, 9 czerwca 2014, 11:24

Re: Wynalazki z przyszłością?

Taki sztuczny liść mógłby nam załatwić sprawę efektu cieplarnianego. Szczególnie jeśli by działał na CO2 i wodę. Czyli wyłapywałby CO2 i parę wodną z powietrza niczym żywe liście. Parę miliardów takich urządzeń wysłać na Wenus i mamy energię zapewnioną na parę tysięcy lat. Z drugiej strony, gdyby dało się sprowadzić na Ziemię metan z Tytana to tez byłoby gazu na parę tysięcy lat.

Życie jest jak S-F, spodziewaj się niespodziewanego.






Miranda

Avatar użytkownika

Kadet II klasy
Kadet II klasy


Posty: 173

Dołączył(a): środa, 29 stycznia 2014, 20:39

Lokalizacja: Polska



Post wtorek, 10 czerwca 2014, 14:53

Re: Wynalazki z przyszłością?

RaulC

Z drugiej strony, gdyby dało się sprowadzić na Ziemię metan z Tytana to tez byłoby gazu na parę tysięcy lat.

Na pewno wykorzystanie metanu w energetyce byłoby z korzyścią dla środowiska.
Przy spalaniu gazu ziemnego nie dostają się do atmosfery dwutlenek siarki, rtęć i sadza, nie powstają też hałdy popiołu, zaś na jednostkę uzyskanej energii powstaje o połowę mniej dwutlenku węgla.
Ale po co mielibyśmy sprowadzać metan, skoro mamy go na Ziemi pod dostatkiem w postaci tak zwanych hydratów, czy też klatratów metanu? :)
Jest to krystaliczna forma o wyglądzie lodu i konsystencji styropianu, w której cząsteczki metanu są uwięzione w "klatkach" z cząsteczek wody.
Hydraty są łatwopalne, a ze względu na ich olbrzymie zasoby, rozważa się od dawna ich wykorzystanie jako źródła energii. Są stabilne w warunkach wysokiego ciśnienia i niskiej temperatury, dlatego Ich pokłady są zgromadzone w stokach oceanicznych, a w większości przypadków przykryte warstwą osadów.

Obrazek

Szacunki ilości metanu w złożach wahają się w przedziale 2000-10000 miliardów ton. 1 m sześcienny hydratów metanu po rozłożeniu na wodę i metan da 0.8 m sześciennych wody i 170 m sześciennych metanu.
Gdyby opracować odpowiednią metodę wydobycia tego gazu ze złóż podwodnych, zapewne nie byłaby ona tania, ale na pewno tańsza od eksploatacji i transportu z Tytana.
No i miałaby jeszcze tę zaletę, że pozwoliłaby ograniczyć skutki efektu cieplarnianego, związane z samymi hydratami.
Długoterminowe zmiany temperatury Ziemi, które wpływają na zmianę temperatury pod dnem oceanicznym, grożą bowiem destabilizacją złóż i przedostawaniem się dużych ilości metanu do wód oceanu, a następnie do atmosfery.
Zwiększona emisja metanu do oceanu będzie oznaczać odtlenianie głębin oceanicznych, sprzyjać rozwojowi bakterii siarkowych i prowadzić do odtworzenia warunków charakterystycznych dla Wielkich Wymierań.
Ostatnio edytowano czwartek, 12 czerwca 2014, 20:34 przez Miranda, łącznie edytowano 1 raz

Niech Cię nie niepokoją cierpienia twe i błędy,
wszędy są drogi proste, są i manowce wszędy...






Eviva

Avatar użytkownika

Pierwszy Oficer
Pierwszy Oficer


Posty: 181

Dołączył(a): niedziela, 22 grudnia 2013, 22:06



Post środa, 11 czerwca 2014, 08:21

Re: Wynalazki z przyszłością?

Co ciekawe, można z powodzeniem odzyskiwać metan z odchodów zwierząt broślinożernych i potem go przetwarzać... ale zagrozioby to naftowym interesom!

_________________
Życie jest jak sci-fi - niesie ze sobą wiele niespodzianek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 2014-07-14, 19:56 
Offline
Oficer naukowy
Oficer naukowy
Awatar użytkownika

Rejestracja: 2014-06-30, 15:25
Posty: 277
Przyszłość antykoncepcji - jeden implant na całe życie

Amerykańscy naukowcy opracowali chip komputerowy o działaniu antykoncepcyjnym. Ma to być prawdziwy przełom w antykoncepcji - jeden implant wszczepiany pod skórę wystarczający na całe życie.
Pomysł został wsparty finansowo przez Billa Gatesa, a do testów przedklinicznych w USA trafi już w przyszłym roku.

Obrazek

Niepozorne urządzenie elektroniczne o wymiarach 20 mm x 20 mm x 7 mm uwalnia niewielkie dawki lewonorgestrelu, hormonu o silnym działaniu progestagennym i przeciwgonadotropowym.
Chip hamuje owulację, może być sterowany pilotem, nie jest też skomplikowany w produkcji, więc gdy trafi do sprzedaży powinien być atrakcyjny cenowo dla ewentualnych nabywczyń.
Urządzenie nazwano MicroCHIPS I zaprojektowano tak, by mogło działać nieprzerwanie przez 16 lat, czyli statystycznie tyle, ile trwa tzw. zdolność reprodukcyjna kobiet.
Gdy para będzie chciała mieć dziecko, wystarczy jeden przycisk, by dezaktywować antykoncepcję.
Chip ma jednocześnie zapewniać całkowite bezpieczeństwo i być całkowicie odporny na próby ewentualnej aktywacji lub dezaktywacji przez osoby trzecie.
Jak zapewniają twórcy, zastosowane szyfrowanie danych uniemożliwia jakąkolwiek ingerencję w oprogramowanie implantu, a komunikacja odbywa się jedynie przez bezpośredni kontakt ze skórą. Ktoś oddalony od kobiety nie będzie mógł przeprogramować urządzenia.
Antykoncepcja to tylko jedna ze ścieżek rozwoju przedstawionej technologii.
Niewykluczone, że uda się ją dostosować także do dystrybucji także innych leków, np. dla cukrzyków. Chip powinien być gotowy do wprowadzenia na rynek już w 2018 r.

Źródło: Interia. pl

Ciekawa jestem, jak zareaguje na to nasz KK? ;)

_________________
Znajdziemy może inny sens
i inne szczęście będzie nam dane.
I zapomnimy gorycz klęsk
wśród obcych planet.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 2014-07-15, 09:27 
Offline
Kapitan - admin
Kapitan - admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 2014-06-26, 11:31
Posty: 193
Miranda pisze:
Ciekawa jestem, jak zareaguje na to nasz KK?

Oczywiście natychmiast zabroni jego stosowania.
Z innej beczki. A gdzie ma być zbiorniczek z hormonem? Ma być integralną częścią chipa czy też będzie oddzielnie w miejscu możliwym do ponownego napełnienia lub też wymiany? W obu przypadkach istnieje niebezpieczeństwo "wylania" się hormonu i w efekcie nieprzewidywalne skutki dla organizmu.
Jeśli urządzenie przystosowano by do innych leków rozwiązałoby to masę problemów zwłaszcza cukrzykom. A jeśli wbudowano by w urządzenie miernik poziomu insuliny i automatyczne dozowanie to w ogóle byłoby to cudowne. Po pierwsze nie musieliby się ciągle kłuć w palce by zmierzyć poziom cukru, po drugie nie musieliby się ciągle kłuć by wstrzyknąć lek. Chip robiłby to za nich i ich życie stałoby się łatwiejsze.
Podobnie się by sprawa miała z chorymi na przykład na hemofilię. Oraz z innymi chorymi, którzy stale biorą leki w zastrzykach.

_________________
Życie jest jak sci-fi - niesie ze sobą wiele niespodzianek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 2014-07-15, 13:41 
Offline
Oficer naukowy
Oficer naukowy
Awatar użytkownika

Rejestracja: 2014-06-30, 15:25
Posty: 277
RaulC

Cytuj:
A gdzie ma być zbiorniczek z hormonem? Ma być integralną częścią chipa czy też będzie oddzielnie w miejscu możliwym do ponownego napełnienia lub też wymiany?


Też się nad tym zastanawiałam. :)
No cóż, naukowcy i producenci, z oczywistych względów pewnych rzeczy nie zdradzają, możemy więc, póki co, tylko spekulować.
Myślę, że zbiorniczek będzie można wymieniać - zwłaszcza w przypadku cukrzyków, epileptyków, czy chorych na porażenie mózgowe korzystających z pomp baklofenowych do końca życia, byłoby to bardziej sensowne.
W przypadku antykoncepcji, gdy chip i jego zawartość z góry można zaprogramować na ograniczony okres czasu, zbiorniczek zintegrowany nie byłby problemem.

Cytuj:
W obu przypadkach istnieje niebezpieczeństwo "wylania" się hormonu i w efekcie nieprzewidywalne skutki dla organizmu.


Naukowcy na pewno wyjątkowo wzięli ten problem pod lupę. I to, jak sądzę, wcale nie z troski o użytkowników, a o spokojny sen i zyski producenta. ;)
To są Stany Zjednoczone. Łatwo wyobrazić sobie zasięg skandalu, ilość pozwów i wysokość ewentualnych odszkodowań w razie, gdyby chip spowodował niepłodność, lub śmierć pacjenta w wyniku przedawkowania leku.
Sadzę zresztą, że posłużą się znanym i sprawdzonym już w medycynie rozwiązaniem.
Zbiorniczek mógłby być ze stopu nanokrystalicznego tytanu i niobu - metalu o odpowiedniej wytrzymałości na specyficzne środowisko, jakim jest ciało ludzkie i absolutnie niealergicznego.

_________________
Znajdziemy może inny sens
i inne szczęście będzie nam dane.
I zapomnimy gorycz klęsk
wśród obcych planet.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 2014-07-15, 14:40 
Offline
Kapitan - admin
Kapitan - admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 2014-06-26, 11:31
Posty: 193
Myślę, że skutkiem przedawkowania hormonów mogłaby być raczej niepłodność niż śmierć. Jednorazowa dawka 100X większa od naturalnie wytwarzanej nie robi człowiekowi większej krzywdy, zwłaszcza, że są one podawane domięśniowo. (wiem co mówię) Warunek jest tylko taki, że organizm musiałby mieć czas na poradzenie sobie z problemem. Po jakimś czasie hormon jest całkowicie zmetabolizowany i znika z organizmu. Tak na przykład działa testosteron w przypadku zmiany płci. Przestanie barania zastrzyków skutkuje powrotem czynności biologicznych macicy i jajników i to ze zdwojoną siłą.
Dlatego w przypadku środków antykoncepcyjnych hamujących owulację często po zaprzestaniu ich stosowania występują ciąże mnogie.

_________________
Życie jest jak sci-fi - niesie ze sobą wiele niespodzianek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 2014-07-15, 15:18 
Offline
Oficer naukowy
Oficer naukowy
Awatar użytkownika

Rejestracja: 2014-06-30, 15:25
Posty: 277
RaulC

Co do przedawkowania hormonów i niepłodności, masz pewnie rację.
Ale przedawkowanie, wskutek wadliwego działania chipu, silnych leków stosowanych w innych schorzeniach, mogłoby już mieć o wiele poważniejsze konsekwencje.

_________________
Znajdziemy może inny sens
i inne szczęście będzie nam dane.
I zapomnimy gorycz klęsk
wśród obcych planet.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 2014-07-17, 12:06 
Offline
Kapitan - admin
Kapitan - admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 2014-06-26, 11:31
Posty: 193
Miranda pisze:
Co do przedawkowania hormonów i niepłodności, masz pewnie rację. Ale przedawkowanie, wskutek wadliwego działania chipu, silnych leków stosowanych w innych schorzeniach, mogłoby już mieć o wiele poważniejsze konsekwencje.

Właśnie o to ostatnie mi chodzi. Zbiorniczek musiałby by być wykonany z czegoś prawie niezniszczalnego, twardego by nie można by z niego leku wycisnąć. Chip sam w sobie musiałby być niezawodny a z tym jak wiadomo może być różnie. Przypuszczam, że dlatego będą go testować na czymś, co nie jest tak szkodliwe dla organizmu w przypadku awarii.

_________________
Życie jest jak sci-fi - niesie ze sobą wiele niespodzianek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 2014-07-18, 14:53 
Offline
Oficer naukowy
Oficer naukowy
Awatar użytkownika

Rejestracja: 2014-06-30, 15:25
Posty: 277
RaulC

Cytuj:
Zbiorniczek musiałby by być wykonany z czegoś prawie niezniszczalnego, twardego by nie można by z niego leku wycisnąć.


Myślę, że do tego stop nanokrystalicznego tytanu z niobem lub tantalem byłby absolutnie wystarczający.
Gdybyż tylko technologia produkcji tych stopów nie była tak skomplikowana - to bowiem może podrożyć koszty produkcji chipu na tyle, by okazała się mało opłacalna.

Cytuj:
Chip sam w sobie musiałby być niezawodny a z tym jak wiadomo może być różnie. Przypuszczam, że dlatego będą go testować na czymś, co nie jest tak szkodliwe dla organizmu w przypadku awarii.


W takim razie musiano by go testować przy użyciu placebo, nie ma bowiem leku, który byłby bezpieczny w razie przedawkowania.

_________________
Znajdziemy może inny sens
i inne szczęście będzie nam dane.
I zapomnimy gorycz klęsk
wśród obcych planet.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 2014-07-24, 12:39 
Offline
Kapitan - admin
Kapitan - admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 2014-06-26, 11:31
Posty: 193
Miranda pisze:
W takim razie musiano by go testować przy użyciu placebo, nie ma bowiem leku, który byłby bezpieczny w razie przedawkowania.

Placebo też może być szkodliwe w nadmiarze. Wiadomo ,że taki chip może być stosowany przy iniekcjach domięśniowych. Z mięśni leki wchłaniają się dużo wolniej i dzięki temu można wstrzykiwać jednorazowo dużo większą dawkę.

_________________
Życie jest jak sci-fi - niesie ze sobą wiele niespodzianek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 2014-08-07, 13:53 
Offline
Oficer naukowy
Oficer naukowy
Awatar użytkownika

Rejestracja: 2014-06-30, 15:25
Posty: 277
RaulC

No cóż, być może funkcjonalny implant dla niewidomych powstanie już za 10 lat - miejmy taką nadzieję. :)

Tymczasem jednak pojawiło się w dziedzinie okulistyki coś nowego: teleskopowe soczewki kontaktowe dla chorych na AMD, czyli zwyrodnienie plamki żółtej.
Choroba ta rzadko powoduje całkowitą ślepotę, zdecydowana większość chorych zachowuje pewną zdolność widzenia, choć ich wzrok jest bardzo ułomny.
Dzieje się tak, gdyż zniszczeniu ulega znajdująca się w centrum siatkówki plamka, która dzięki ogromnej ilości fotoreceptorów umożliwia precyzyjne dostrzeganie i rozróżnianie szczegółów znajdujących się w środku pola widzenia, a więc tzw. widzenie centralne.
Zewnętrzna, peryferyjna część siatkówki oka najczęściej wciąż jednak dobrze działa.

Obrazek

Międzynarodowy zespół naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego i Instytutu Mikroinżynierii w Lozannie w Szwajcarii stworzył soczewki, przez które świat widać tak, jak w lunecie powiększającej obraz 2,8 razy.
Działają one w tandemie z okularami polaryzacyjnymi (identycznymi jak te używane w kinach 3D).
Okulary są potrzebne po to, żeby przełączać widzenie z normalnego na teleskopowe.
To pierwsze teleskopowe soczewki kontaktowe, które daje się zwyczajnie nosić.
Mają zaledwie 1,17 mm grubości, a więc można je bez kłopotu nałożyć na oczy.
Wcześniejsze konstrukcje mierzyły blisko pół centymetra grubości, co wykluczało ich praktyczne zastosowanie.
Centralna część tych soczewek to zwykła soczewka kontaktowa, która zapewnia normalne widzenie.
Natomiast jej zewnętrzny pierścień powiększa obraz - mniej więcej tak jak w lustrzance z obiektywem o ogniskowej 100 mm.
To daje prawie trzykrotne powiększenie uzyskane dzięki temu, iż zanim światło wpadnie do oka, ulega czterokrotnemu odbiciu od lustrzanych powierzchni ukrytych w powiększającym pierścieniu na obrzeżu soczewki.
Przy okazji następuje korekcja aberracji chromatycznej, a więc obraz, który trafia na siatkówkę, jest dobrej jakości.

Obrazek

O tym, czy światło przechodzi przez centralną część soczewek kontaktowych, czy przez ich powiększające obrzeże, decydują właśnie aktywne okulary polaryzacyjne.
Naukowcy muszą rozwiązać jeszcze jeden problem. Na razie soczewki są wykonane z polimetakrylanu metylu, a więc materiału, z którego wykonuje się mało wygodne, nieprzepuszczalne dla powietrza i twarde soczewki starszego typu. Byłoby dużo lepiej, gdyby udało im się oprzeć konstrukcję na miękkich i przepuszczalnych polimerach.

Źródło: Gazeta Wyborcza.pl - Nauka

_________________
Znajdziemy może inny sens
i inne szczęście będzie nam dane.
I zapomnimy gorycz klęsk
wśród obcych planet.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 2015-04-26, 18:48 
Offline
Oficer naukowy
Oficer naukowy
Awatar użytkownika

Rejestracja: 2014-06-30, 15:25
Posty: 277
Czytając te informacje miałam wrażenie, że oto powstaje pra-pra-praprzodek startekowego fazera.
A może raczej broni z "Zakazanej planety? :)

Podczas organizowanej przez Marynarkę Wojenną USA wystawy Sea-Air-Space Exposition zaprezentowano działo fotonowe firmy General Atomics.
Tactical Laser Weapon Module (TLWM) – tak brzmi jego oficjalna nazwa - to niewielka, ale potężna broń laserowa.

Obrazek

Armia USA utajniła większość danych na temat tej broni, ale co nieco ujawniono.
Całkowita objętość działa wynosi około 2 metrów sześciennych, bez problemu więc będzie można zamontować je na pokładach dronów Predator C, lub samochodach opancerzonych typu Humvee.
Moc wyjściowa działa wynosi od 75 do 300 kilowatów. Urządzenie waży zaledwie 350 kilogramów i jest niezależne od zewnętrznego źródła energii.
Zasilają je wbudowane akumulatory litowo-jonowe, co ogranicza liczbę strzałów.
Mimo to, broń tego typu na polu walki daje naprawdę duże możliwości.
Dowiodło tego działko laserowe konkurencyjnej firmy Lockheed Martin, które rok temu przy mocy 10 kilowatów, potrafiło niszczyć rakiety z odległości 1,5 kilometra.
W przypadku TLWM osiągalna moc jest 30 razy większa, tak więc można sobie tylko wyobrazić, jaki byłby jego zasięg likwidacji celów.

Źródła: KopalniaWiedzy.pl, Geekweek. pl

_________________
Znajdziemy może inny sens
i inne szczęście będzie nam dane.
I zapomnimy gorycz klęsk
wśród obcych planet.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 2015-05-31, 04:14 
Offline
Kapitan - admin
Kapitan - admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 2014-06-26, 11:31
Posty: 193
Trekowy fazer ma tę zaletę, że nie musi zabijać. Zależy to od mocy wiązki na jaką jest ustawiony. Działa o jakich mowa zabiją na pewno. Więc może faktycznie może to być bardzo odległy przodek fazera. Wszystko zależy od tego kiedy nauczymy się kontrolować moc wystrzału i siłę wiązki.

_________________
Życie jest jak sci-fi - niesie ze sobą wiele niespodzianek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 2015-06-01, 18:06 
Offline
Oficer naukowy
Oficer naukowy
Awatar użytkownika

Rejestracja: 2014-06-30, 15:25
Posty: 277
RaulC

Cytuj:
Więc może faktycznie może to być bardzo odległy przodek fazera. Wszystko zależy od tego kiedy nauczymy się kontrolować moc wystrzału i siłę wiązki.


Na razie nauczyliśmy się generować taką wiązkę z urządzeń mniejszych niż hala sportowa ;) - to postęp, ale do kontrolowania jej raczej daleka jeszcze droga.
No, ale jak spacer zaczniemy od kościoła, to dalej już jakoś pójdzie... :D

_________________
Znajdziemy może inny sens
i inne szczęście będzie nam dane.
I zapomnimy gorycz klęsk
wśród obcych planet.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 2015-07-10, 18:45 
Offline
Oficer naukowy
Oficer naukowy
Awatar użytkownika

Rejestracja: 2014-06-30, 15:25
Posty: 277
Polska firma AGP [Advanced Graphene Products], produkująca grafen o wysokiej jakości, rozpoczyna wraz z grupą naukowców z Politechniki Łódzkiej badania nad systemem fotowoltanicznym pozwalającym na produkcję energii słonecznej i magazynowanie jej w wysokowydajnych akumulatorach i kondensatorach. Wynalazek może zostać wykorzystany do zaprojektowania innowacyjnych systemów zasilania jednostek pływających i latających.
Firma pracuje także nad wykorzystaniem grafenu do produkcji elastycznych i wytrzymałych kompozytów, które znajdą zastosowanie w procesie wytwarzania elementów kadłuba jednostek pływających i samolotów.

Obrazek

“Zamierzamy opracować innowacyjną w skali światowej technologię wytwarzania włóknisto-grafenowych płatów przeznaczonych do zbrojenia kompozytów o budowie warstwowej. Grafen wykorzystany w ten sposób w kompozytach pozwoli zredukować wagę wielu komponentów przy zachowaniu, a nawet zwiększeniu ich wytrzymałości i elastyczności” - wyjaśnił w rozmowie z PAP prezes zarządu AGP, Maciej Gałązka.
Podstawą dla opracowania tych innowacyjnych rozwiązań jest niezwykle wytrzymały grafen HSMG [High Strength Metallurgical Graphene] opracowany przez firmę AGP w oparciu o autorski, opatentowany proces. Jest to grafen wytwarzany na cienkim metalu - można go dowolnie przetwarzać i przenosić na inne powierzchnie, co nadaje mu unikalne właściwości.
Na bazie swojego grafenu firma zamierza rozpocząć także rozpocząć produkcję membran do odsalania wody morskiej, które mogą znaleźć zastosowanie w instalacjach wodnych jachtów oceanicznych.

Źródło: PAP Nauka w Polsce

_________________
Znajdziemy może inny sens
i inne szczęście będzie nam dane.
I zapomnimy gorycz klęsk
wśród obcych planet.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 2016-02-10, 21:25 
Offline
Oficer naukowy
Oficer naukowy
Awatar użytkownika

Rejestracja: 2014-06-30, 15:25
Posty: 277
Firma SpaceX, podbudowana niedawnym sukcesem rakiety kosmicznej Falcon 9, która – jako pierwsza w historii – pomyślnie wróciła i wylądowała w miejscu swego startu, uruchomiła kolejny, być może przełomowy, projekt.
Zamierza zbudować ultraszybki, lewitujący pojazd, który mógłby poruszać się z prędkością ponad 1 tysiąca km/h [w zamkniętej rurze o niskim ciśnieniu, aby ograniczyć wszelkie opory ruchu].
Nadano mu już dynamicznie brzmiącą nazwę - Hyperloop. W jego budowę postanowiono zaangażować inżynierów i pasjonatów nowych technologii z całego świata.
Do konkursu rozpisanego przez SpaceX zgłosiło się 1200 drużyn, w tym zespół Hyper Poland, złożony ze studentów dwu uczelni - Politechnik Wrocławskiej i Warszawskiej.
Studenci z Wrocławia zajmują się napędem elektrycznym oraz odpowiadają za poziomowanie lewitacyjne pojazdu podczas ruchu. Stroną aerodynamiczną całego przedsięwzięcia zajmują się studenci z Warszawy.

Obrazek

Tak o nowym pojeździe przyszłości mówił Zbigniew Żelazny, prezes Koła Naukowego Pojazdów i Robotów Mobilnych z Politechniki Wrocławskiej:
"Ludziom jest ciągle za mało prędkości i chcą poruszać się jeszcze szybciej i szybciej. Hyperloop będzie więc transportem piątej generacji - pojazdem do ultraszybkiego przemieszczania się zarówno ludzi, jak i towarów".
Polacy znaleźli się wśród 300 drużyn, które przeszły do kolejnego etapu konkursu, zaś w następnym zostanie tylko 20 drużyn. Szczęśliwców tych poznamy zapewne już w tym miesiącu, a ich kolejnym zadaniem będzie budowa prototypu, rzecz jasna w wersji pomniejszonej.
Jak zastrzega wspomniany Zbigniew Żelazny, nie jest to jedynie ćwiczenie inżynierskie.
"W Stanach Zjednoczonych jest już wyznaczona konkretna trasa, po której ten pojazd miałby się poruszać. Znajduje się między Los Angeles a San Francisco i liczy ponad 600 kilometrów. Pomysł jest bardzo przemyślany. Gotowy jest nawet bilet dla pierwszego pasażera pojazdu".

Źródło: PAP, Nauka w Polsce

_________________
Znajdziemy może inny sens
i inne szczęście będzie nam dane.
I zapomnimy gorycz klęsk
wśród obcych planet.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 15 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
tanie kuchnie kraków
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

Zakładanie bloga | Poradniki do gier | Filmiki | Testy na inteligencję