EvivaCytuj:
Stacje telewizyjne powinny wygospodarować jakiś kącik dla takich staroci. To się tak miło oglądało.
Całkowicie się z tym zgadzam.
Jest wiele takich dawnych seriali - nie tylko S-F, zresztą - które na pewno znalazłyby chętną telewizyjną widownię.
Ale żeby pozostać w temacie, na przykład bardzo chętnie obejrzałabym sobie te dwa seriale:
Te dwie serie oglądałam dawno temu, w początkach telewizji kablowej, z koszmarnym niemieckim dubbingiem, który słabo rozumiałam. Ciekawa jestem, czy bawiły by mnie po latach, z polskim lektorem?
Lee Majors jakoś specjalnie nie zrobił na mnie wtedy wrażenia, choć uchodził w latach 70-tych [gdy powstawał serial] za arcyprzystojnego.
Polubiłam natomiast Lindsay Wagner. Uważano ją za dobrą aktorkę telewizyjną, choć recenzenci podkreślali zawsze emocjonalny chłód, którym emanowały grane przez nią postacie. Jak się okazało, przyczyną tego była osobista trauma, którą aktorka długo ukrywała.