Dzisiaj jest 2024-11-23, 05:04

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 25 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2
Autor Wiadomość
Post: 2015-03-06, 09:46 
Offline
Kapitan - admin
Kapitan - admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 2014-06-26, 11:31
Posty: 193
Miranda pisze:
Magia ST zawsze częściowo opierała się na trójkącie głownych postaci i ich przeciwstawnych, a zarazem uzupelniających się charakterów. W "dwunastce" tego zabrakło - jakby reżyser nie mógł się zdecydować, czy elementem etyczno-humanistycznym ma być w tym wypadku McCoy, czy Uhura.

Karl Urban akurat jest najlepiej dobranym aktorem do postaci. Ma ogromny potencjał. Jedynie co zostało z oryginalnego treka to relacja między McCoyem a Kirkiem. Troszkę próbowano odtworzyć relację między Bonesem a Spockiem, ale strasznie nieudolnie. Chociaż kilka odzywek mi się podobało. Jednak to było w XI-ce. W XII-ce wszystko opierało się na postaci Khana i akcji. Zamiast SF wyszło im kino akcji w stylu Schwarzeneggera. O ile XI-tka miała z oryginalnym trekiem coś wspólnego to XII-ka jedynie postacie. Jeśli chodzi o relacje między Spockiem a Uhurą, to jest to coś zupełnie innego niż w serialu. Nie bardzo mi się to podoba, tym bardziej, że fani TOS doskonale wiedzą, że oryginalny Spock był dwa razy starszy od reszty załogi, bo Wolkanie są długowieczni i długo zachowują młodość. Relacje łączące tę parę nie miały miejsca w serialu, właśnie ze względu na tę różnicę i to, że Spock chciał być bardziej wolkański niż 100%-wi Wolkaninie. Chociaż z tego co pamiętam z TOS, Uhura nie byłaby od tego :D

Eviva pisze:
W serialu można było pokazać tę chemię, w filmach jest to trudniejsze, szczególnie gdy celem przyciągnięcia widzów stawia się na akcję. Ja uważam, że póki nie powstanie nowy serial, Star Trek będzie dreptał w miejscu.

Owszem, można było w serialu w lepszy sposób pokazać tę chemię, ale w filmach z oryginalną załogą też ją było widać. Choćby w "The wrath of Khan" czy "The search for Spock". W pozostałych też to widać. Jak pisałem wcześniej wątek en pociągnięto w pewien sposób w XI-ce, ale w XII-ce już nie. jeśli XIII-ka będzie podobna do tego ostatniego to scenarzyści zmarnują cały dorobek relacji między postaciami pokazany w serialu, oryginalnych filmach i częściowo XI-ce.

_________________
Życie jest jak sci-fi - niesie ze sobą wiele niespodzianek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 2015-03-06, 09:53 
Offline
Pierwszy oficer
Pierwszy oficer
Awatar użytkownika

Rejestracja: 2014-06-30, 07:37
Posty: 25
Oryginalna załoga miała za sobą cały serial. Ludzie zgrali sie ze sobą i to właśnie było widać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 2015-03-06, 10:04 
Offline
Kapitan - admin
Kapitan - admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 2014-06-26, 11:31
Posty: 193
Nie chodzi tylko o zgranie. Chodzi raczej o dobry scenariusz i jeszcze lepszego reżysera, który wykorzysta potencjał ekipy aktorskiej. Właściwie poza postacią Scottiego aktorzy nie są dobrani w jakiś dramatycznie fatalny sposób. Zarówno Pine jak i Quinto nie są bardzo dalecy od Shatnera czy Nimoya (choć z nimi nikt się nie może równać), Saldana też nie jest daleka od Nichols, Cho od Takei, Nawet Chekov nie jest zły. Jednak i tak najlepszy, najbliższy oryginałowi jest Karl Urban. W XII-ce nawet postać dr Marcus (matki syna Kirka z TSfS) była całkiem niezła. Nawet dobranie Winony na Amandę czy Sareka nie było mocno chybione.
Reasumując, ekipa ma potencjał tylko trzeba go dobrze wykorzystać, a to już jest kwestią scenarzystów i reżysera.

_________________
Życie jest jak sci-fi - niesie ze sobą wiele niespodzianek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 2015-03-06, 10:14 
Offline
Pierwszy oficer
Pierwszy oficer
Awatar użytkownika

Rejestracja: 2014-06-30, 07:37
Posty: 25
Też prawda. Zobaczymy, co z tego dalej będzie, bo jeśli teraz pójdą na łatwiznę, to zarżną cały pomysł.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 2016-06-20, 20:36 
Offline
Oficer naukowy
Oficer naukowy
Awatar użytkownika

Rejestracja: 2014-06-30, 15:25
Posty: 277
Od ostatniego wpisu w tym temacie minęlo już sporo czasu i wydaje się, że wiemy już całkiem nieźle jaki będzie ów wyczekiwany, jubileuszowy Trek.
W serwisie Filmweb znaleźć możemy zarówno oba zwiastuny z polskimi napisami, jak i sporą galerię zdjęć.

http://www.filmweb.pl/film/Star+Trek%3A ... 016-682191

Nazwiska twórców XIII kinowej odsłony Star Treka nie budzą, niestety, specjalnego zaufania co do poziomu artystycznego tej produkcji. :(
Najbardziej nietrafiony wydaje się wybór na reżysera Justina Lina - specjalisty od ekranowej szybkości i wścieklizny, niekoniecznie połączonej z jakimkolwiek sensownym przesłaniem.
Zaś nazwiska aż pięciu scenarzystów zdają się wskazywać na brak pomysłu tematycznego i fabularnej spójności całej opowieści [wiadomo,gdzie kucharek sześć... ;) ]
Najmniej kontrowersji budzi we mnie Michael Giacchino jako kompozytor ścieżki dźwiękowej do nowego Treka. Co prawda jego muzyka do ST XI nie przypadla mi do gustu. Jednak tematy, jakie napisał do ST XII - a zwłaszcza John Harrison Theme - brzmiały jak na Treka przystało.

Obrazek

Moje obawy, co do zawartości Treka w Star Trek Beyond, które wzbudziły we mnie wspomniane wyżej trailery, nie znikły. Jednak po przeczytaniu ostatniego wywiadu Chrisa Pine`a zamieszczonego w TrekToday dostrzegłam światełko w tunelu. :)
Oto jego tłumaczenie, oddające, mam nadzieję, dość dobrze sens oryginału:

Pine: Retrorefleksyjny Star Trek nie jest możliwy w roku 2016.

W najnowszym wywiadzie Chris Pine skomentował, czego jego zdaniem potrzeba, by stworzyć dziś film, który osiągnie komercyjny sukces.

„W dzisiejszych czasach fani przemyślanego, retro-refleksyjnego Star Treka mają prawdziwego pecha,” - stwierdził. – „To po prostu nie zadziała na współczesnym rynku filmowym. W tej historii można ukryć różnorodne przesłanie – Star Trek Into Darkness przy dozie szaleństwa stawiał bardzo wymagające pytania – ale musisz je ukryć pod płaszczykiem efektownych eksplozji i rozpadających się planet. To jest bardzo, bardzo trudne.
Pytanie, które stawia nasz najnowszy film brzmi: Czy słowo „federacja” cokolwiek jeszcze znaczy? A w świecie, w którym nieustannie wszyscy próbują pozabijać się nawzajem, to istotna kwestia. Czy współpraca nadal jest czymś ważnym? Czy wszyscy powinniśmy pójść własnymi drogami? Czy fakt, że jednoczymy się przeciwko czemuś, ma też głębsze, donioślejsze znaczenie?”

Chris Pine odniósł się także do plotek na temat pojawienia się Williama Shatnera w Star Trek Beyond i wyjaśnił, dlaczego nie jest to możliwe.

„W tym momencie opowieść nie jest budowana w oparciu o niezwykłe, a potencjalnie złowieszcze spotkanie pomiędzy dwoma Kirkami. Skupiając uwagę widza i swoją na tym wątku, spieprzylibyśmy film. A on ma być o tym, co chcemy opowiedzieć. To nie będzie kiczowata zabawa; to ma być świetny kawałek dobrego kina, o którym warto będzie rozmawiać do późna.”

_________________
Znajdziemy może inny sens
i inne szczęście będzie nam dane.
I zapomnimy gorycz klęsk
wśród obcych planet.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 25 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
tanie kuchnie kraków
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

Zakładanie bloga | Poradniki do gier | Filmiki | Testy na inteligencję