USS Destiny
http://ussdestiny.prv.pl/

Spock - Primus inter Vulcani
http://ussdestiny.prv.pl/viewtopic.php?f=12&t=9
Strona 2 z 2

Autor:  Miranda [ 2016-02-27, 19:51 ]
Tytuł:  Re: Spock - Primus inter Vulcani

27 lutego 2015 roku był dniem wyjątkowego smutku dla wszystkich Trekkerów.
Dziś mija rok od tej daty, pierwszy rok bez Leonarda Nimoya.
Pamięc o nim wśród osób, które ukochały uniwersum Star Treka jest i pozostanie wciąż żywa.
To dowód znanej prawdy, że choć każdy z nas jest osobą, niewielu z nas jest Osobowościami przez duże O.
On bez wątpienia był taką osobowością, dlatego odbił swój ślad jako aktor nie tylko w Alei Sławy, ale przede wszystkim w umysłach i sercach Trekkerów.
Niech jego dusza znajdzie spokój przez wieczności czas.

Obrazek

Autor:  Miranda [ 2016-03-24, 18:02 ]
Tytuł:  Re: Spock - Primus inter Vulcani

Ostatni wpis w tym temacie dotyczył smutnej rocznicy. Czas zatem na coś weselszego.
Oto zdjęciA zestawiające w ciekawy sposób "stare" z "nowym". :)
Leonard Nimoy jako klasyczny Sherlock Holmes vs. Benedict Cumberbatch jako Sherlock XXI wieku.

Obrazek Obrazek

Autor:  Miranda [ 2017-02-27, 23:00 ]
Tytuł:  Re: Spock - Primus inter Vulcani

Dziś 27 lutego - mija druga rocznica śmierci Leonarda Simona Nimoya. :(
Dziwnym trafem trzy dni wcześniej odszedł ulubiony pies Nimoyów, czternastoletni Max.
Bez wątpienia dołączył do swego opiekuna, dzieląc z nim radość w wieczności.

Obrazek

Jak twierdził niejednokrotnie sam Nimoy, zwierzęta były obecne w jego życiu od zawsze.
Zwłaszcza psy - o różnej wielkości, rasie, wyglądzie pyszczka i uszu.

A że poczucie humoru nigdy nie było Leonardowi Nimoyowi obce, przypomnijmy jak zaczęly się jego własne perypetie z wolkańskimi uszami Spocka. :)
Wedle wspomnień Gene`a Roddenberry`ego zawartych w wydanej w 1968 roku książce pt.„The Making of Star Trek”, kłopot pojawił się już podczas poszukiwania odpowiedniej pary owych akcesoriów.

„Musieliśmy wypróbować na Leonardzie wiele różnych rodzajów uszu, aby odnaleźć te właściwe, jedyne, które wyglądały naprawdę naturalnie. Ta część aparycji Spocka zaczęła wpływać na jego grę i postrzeganie tej roli - jedynie jako dziwoląga z uszami. W rezultacie oświadczył: „Zdecydowałem, że ich nie chcę”.
Nie do wiary, po wszystkich trudnościach, które udało nam się pokonać, gdy do rozpoczęcia zdjęć zostało tylko kilka dni, a ja jestem pewien, że Spock może być pełną wyzwań i znaczącą rolą, pojawia się problem rezygnacji Leonarda!
Spieraliśmy się przez co najmniej pół godziny. Desperacko starałem się go przekonać, że te uszy to także część swoistego dostojeństwa postaci Spocka i nie ujmują powagi odgrywającemu go aktorowi. Bądź co bądź, nie było zbyt wielu komentarzy i uwag o szpiczastych uszach. Nimoy jednak nie dawał się przekonać.
Wreszcie, powiedziałem mu jedyną rzecz, jaką zdołałem jeszcze wymyślić: „Leonardzie, posłuchaj i uwierz mi. Daję ci uroczyste słowo. Jeśli po trzynastym odcinku nadal nie polubisz tych uszu, osobiście napiszę scenariusz, w którym Spock zostanie dźgnięty w ucho i wrócisz do normalności.”
Popatrzył na mnie przez moment, a potem nieomal spadł na podłogę ze śmiechu. Nieoczekiwanie uszy wróciły na swoje miejsce we właściwej perspektywie. I to był koniec tego problemu.”


Źródło: TrekToday

Autor:  Miranda [ 2017-03-26, 20:29 ]
Tytuł:  Re: Spock - Primus inter Vulcani

26 marca - dziś, gdyby żył, Leonard Nimoy obchodziłby swe 86 urodziny.
Z tej okazji postanowiłam przypomnieć trzy okładki komiksów nawiązujących do Star Trek TOS.

Obrazek Obrazek Obrazek

Jako wyraz pamięci i uznania dla wielu talentów Leonarda Nimoya dorzućmy jeszcze piosenkę - jedną z tych, które wykonywał tak pięknie:

https://www.youtube.com/watch?v=Dt0Oe0MD_4k

Niech słońce zawsze mu towarzyszy...

Autor:  Miranda [ 2018-02-27, 20:56 ]
Tytuł:  Re: Spock - Primus inter Vulcani

Dziś mamy 27 lutego 2018 roku - dziś mija zatem trzecia rocznica śmierci Leonarda Simona Nimoya. :(

Obrazek

Prawdziwej ikony Star Treka i odtwórcy postaci Spocka, uosabiającej ideały tej serii jak żadna inna.
I sądzę, że jest to nie tylko moje odczucie.
Jednak jego aktorska kariera w produkcjach TV nie ograniczała się do Star Trek TOS.
Grał też jedną z głównych postaci w pierwszym serialu pt. "Mission Impossible" - w sumie wystąpił w 49 odcinkach tej serii.
W jednym z nich wcielił się w postać aktora japońskiego teatru kabuki.

Obrazek

Przypadek sprawił, że podobną rolę w filmie pt. "Sayonara" z 1957 roku, grał Ricardo Montalban - późniejszy kolega Nimoya z planu i czołowy czarny charakter Star Treka.

Obrazek

Ot, mała wspomnieniowa ciekawostka, która łączy tych dwu już nieżyjących fantastycznych aktorów, których my, Trekkerzy, mieliśmy szczęście oglądać w naszej ukochanej ekranowej opowieści. :)

Strona 2 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/